„Bardzo wielkim niebezpieczeństwem, o którym słyszę — nie wiem, czy tak jest — jest to, że ludzie się jak gdyby mniej miłują w Polsce, że coraz bardziej dochodzą do głosu egoizmy, przeciwieństwa. Ludzie się nie znoszą, ludzie się zwalczają. To jest zły posiew. To nie jest Eucharystia, to nie jest od Chrystusa. I to trzeba przeobrazić.”
Słowo do młodzieży zgromadzonej przed siedzibą arcybiskupa - Kraków, 10 czerwca 1987
***
W ciągu tych dwudziestu lat to już doszły do głosu, zdecydowanie doszły...
Co będzie dalej? to zależy od nas, pojedynczych ludzi.
Słowo do młodzieży zgromadzonej przed siedzibą arcybiskupa - Kraków, 10 czerwca 1987
***
W ciągu tych dwudziestu lat to już doszły do głosu, zdecydowanie doszły...
Co będzie dalej? to zależy od nas, pojedynczych ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz