"(...) pożytek z wiary nie jest przeliczalny na żadne dobra, choćby nawet dobra natury moralnej. Kościół nigdy nie przeczył, że także człowiek niewierzący może być uczciwy i szlachetny. Każdy sam zresztą o tym łatwo się przekonuje. Wartości wiary nie da się wyjaśnić w szczególności potrzebami samej tylko ludzkiej moralności, choć właśnie wiara dostarcza możliwie najgłębszego jej uzasadnienia. Dlatego bardzo często do wiary, jako argumentu, się odwołujemy. (...) można powiedzieć, że istotny pożytek z wiary leży w samym fakcie uwierzenia i zawierzenia. (...) Wierząc i zawierzając, dajemy Bogu odpowiedź na Jego słowo. Słowo to nie pada w próżnię, ale owocując wraca do Tego, który je wypowiedział, tak jak to już kiedyś pięknie wyraził Izajasz prorok (por. 55, 11). Jednakże do tej odpowiedzi Bóg absolutnie nie chce nas przymuszać."
Przekroczyć próg nadziei
Przekroczyć próg nadziei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz