"Jesteśmy świadomi tego, że nasz Boski Mistrz, wzywając nas do współpracy z sobą, którą podejmujemy jako Jego uczniowie, aby stać się Jego apostołami, zaprasza nas niejako do Kany Galilejskiej. Zastawia bowiem przed nami — jak to pięknie i obrazowo wyrazili Ojcowie Kościoła — dwa stoły: stół słowa Bożego oraz stół Eucharystii. Praca nad sobą, którą podejmujemy, polega na tym, ażeby zbliżać się do obu tych stołów — i czerpać z nich.
Chrystus nie chce, żebyśmy byli głodni. Chrystus nie chce, żebyśmy byli puści. Chce, żebyśmy byli nasyceni duchowo prawdą i miłością przy stole słowa Bożego i przy stole Eucharystii.
Wiem, moi drodzy, że wielu jest w Polsce młodych ludzi, w waszym wieku i starszych od was, i chyba młodszych od was też, chłopców i dziewcząt, którzy z radością, z ufnością, z wewnętrznym pragnieniem poznania prawdy oraz znalezienia pięknej miłości zbliżają się do stołu słowa Bożego oraz do stołu Eucharystii. (...)
Wy sami nie wiecie, jak jesteście piękni wówczas, kiedy znajdujecie się w zasięgu słowa Bożego i Eucharystii. Sami nie wiecie, jacy jesteście piękni, kiedy obcujecie z bliska z Chrystusem, z Mistrzem, starając się żyć w Jego łasce uświęcającej.
W ten sposób odkrywacie, że życie ludzkie, na którego progu jeszcze stoicie, ma sens, ma bogaty sens, że jest ono zawsze w każdym z was i wszędzie świadomą i wolną odpowiedzią na wezwanie Boże. W ten sposób odkrywacie, że życie ludzkie jest powołaniem. Każde. Że jest określonym powołaniem.
Niektórzy spośród was odkryli i odkrywają, że Chrystus wzywa ich w sposób szczególny do swojej wyłącznej służby, że chce ich widzieć przy ołtarzu jako swoich kapłanów lub też na drogach konsekracji ewangelicznej, wynikającej ze ślubów zakonnych. W ślad za odkryciem tego powołania idzie szczególna praca, wieloletnie przygotowanie, które realizuje się w seminariach duchownych lub w nowicjatach zakonnych. (...)"
Homilia w czasie Mszy św. odprawionej dla alumnów, młodzieży zakonnej i służby liturgicznej - Częstochowa, 6 czerwca 1979 r.
***
No, to to jest już jakby wyższy stopień specjalizacji :P
Chrystus nie chce, żebyśmy byli głodni. Chrystus nie chce, żebyśmy byli puści. Chce, żebyśmy byli nasyceni duchowo prawdą i miłością przy stole słowa Bożego i przy stole Eucharystii.
Wiem, moi drodzy, że wielu jest w Polsce młodych ludzi, w waszym wieku i starszych od was, i chyba młodszych od was też, chłopców i dziewcząt, którzy z radością, z ufnością, z wewnętrznym pragnieniem poznania prawdy oraz znalezienia pięknej miłości zbliżają się do stołu słowa Bożego oraz do stołu Eucharystii. (...)
Wy sami nie wiecie, jak jesteście piękni wówczas, kiedy znajdujecie się w zasięgu słowa Bożego i Eucharystii. Sami nie wiecie, jacy jesteście piękni, kiedy obcujecie z bliska z Chrystusem, z Mistrzem, starając się żyć w Jego łasce uświęcającej.
W ten sposób odkrywacie, że życie ludzkie, na którego progu jeszcze stoicie, ma sens, ma bogaty sens, że jest ono zawsze w każdym z was i wszędzie świadomą i wolną odpowiedzią na wezwanie Boże. W ten sposób odkrywacie, że życie ludzkie jest powołaniem. Każde. Że jest określonym powołaniem.
Niektórzy spośród was odkryli i odkrywają, że Chrystus wzywa ich w sposób szczególny do swojej wyłącznej służby, że chce ich widzieć przy ołtarzu jako swoich kapłanów lub też na drogach konsekracji ewangelicznej, wynikającej ze ślubów zakonnych. W ślad za odkryciem tego powołania idzie szczególna praca, wieloletnie przygotowanie, które realizuje się w seminariach duchownych lub w nowicjatach zakonnych. (...)"
Homilia w czasie Mszy św. odprawionej dla alumnów, młodzieży zakonnej i służby liturgicznej - Częstochowa, 6 czerwca 1979 r.
***
No, to to jest już jakby wyższy stopień specjalizacji :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz