Dedykowane...

... dwóm takim, one będą wiedziały o kogo chodzi :)

"W tym szerszym kontekście wypada rozważyć dziewictwo także jako drogę kobiety — drogę, na której w inny sposób niż w małżeństwie spełnia ona swą kobiecą osobowość. Aby zrozumieć tę drogę, trzeba raz jeszcze odwołać się do podstawowej myśli chrześcijańskiej antropologii. W dobrowolnie wybranym dziewictwie kobieta potwierdza siebie jako osobę, czyli tę istotę, której Stwórca od początku chciał dla niej samej [Por. SOBÓR WAT. II, Konst. duszp. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 24.], równocześnie zaś realizuje osobową wartość swej kobiecości, stając się „bezinteresownym darem” dla Boga, który objawił siebie w Chrystusie, darem dla Chrystusa, Odkupiciela człowieka i Oblubieńca dusz: darem „oblubieńczym”. Nie można prawidłowo pojąć dziewictwa, kobiecej konsekracji w dziewictwie bez odwołania się do miłości oblubieńczej, w takiej bowiem miłości człowiek-osoba staje się darem dla drugiego [Por. JAN PAWEŁ II, Przemówienia środowe z dnia 7 i 21 kwietnia 1982: Insegnamenti V, 1 (1982), 1126 — 1131 i 1175 — 1179.]. W analogiczny zresztą sposób należy też pojmować konsekrację mężczyzny w celibacie kapłańskim, albo też w stanie zakonnym."

List Apostolski Mulieris Dignitantem

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

:) siedziałam oparta o sosnę, kompletnie się nie przejmując, że całe plecy będą w żywicy. Zamknęłam oczy, udawałam, że śpię. Wszyscy byliśmy wymęczeni, byłam wiarygodna... :P To była chyba 10 rocznica napisania tego listu, 1998 rok - i dlatego chyba jego urywki 9bo na pewno nie całość...) z komentarzem, leciały przez głośnik na polowej (a właściwie to leśnej) pielgrzymkowej mszy. Hm, chyba pamiętam ten kawałek. :P

Kropka pisze...

No to masz, Ku pamięci :)
Taki "Ku pamięci" pisało się na początku podstawówki przy wpisywania się z różnymi mądrościami do pamiętników koleżanek, na górze różne, na dole fiołki i tak dalej...
Tak mi sie luźno skojarzyło :P

Anonimowy pisze...

no z pamięci powiedziałam, że brakuje słowa "bez" :P