Biegną dzieje...

„Dlaczego Bóg, który umiłował świat — a w świecie człowieka — dał Syna swego Jednorodzonego? Dlaczego Syn Boży stał się człowiekiem, jednym z nas?

Dlatego, ażeby w całym wszechświecie stworzonym z miłości, Ktoś wreszcie odpowiedział taką samą miłością. Aby Ktoś wreszcie wypełnił swoim życiem i śmiercią owo wezwanie: „Będziesz miłował... z całego serca i ze wszystkich sił” (por. Mk 12, 30). Aby Ktoś wreszcie... umiłował do końca: Boga w świecie. Boga w ludziach — i ludzi w Bogu.

To jest właśnie Ewangelia — i to jest Eucharystia. Wpisuje się ona w dzieje człowieka — i w dzieje wszechświata, przeobrażając stworzenie w „kosmos”. Chaos — w kosmos.

Wpisuje się w dzieje człowieka. Wiemy, jak biegną te dzieje na ziemi, jak daleko możemy sięgnąć przy pomocy naszych metod poznawczych. Wiemy, jak biegną na przestrzeni ostatnich tysiącleci, gdzie zasób dowodów stale narasta. W ostatnich czasach narasta w tempie przyspieszonym, wręcz zawrotnym. Wiemy wiele. Wiemy coraz więcej. Czasem może nam to nawet przeszkadzać w poznaniu tego, co najistotniejsze — to, co wiemy.”

Homilia w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej biskupa Michała Kozala, odprawionej na placu Defilad na zakończenie II Krajowego Kongresu Eucharystycznego - Warszawa, 14 czerwca 1987

Brak komentarzy: