Z wygodnictwa?

"Jest rzeczą bardzo znamienną, że człowiek najczęściej odwołuje się do natury jako do czegoś, co tłumaczy i rozgrzesza, a nie jako do czegoś co wymaga i zobowiązuje. Wygląda to tak, jakby natura była dlań źródłem samych złych skłonności, tak, że trzeba wręcz postawić pytanie: skąd w takim razie biorą się dobre? (...) Powiedzieć, że natura zobowiązuje, że natura przyczynia się do pewnej powinności w człowieku, to musiałby wywołać dosyć zasadnicze przestawienie w teorii oraz praktyce. Człowiek musiałby się poczuć nie tylko tworzywem kształtowanym dosyć przypadkowo, ale musiałby się poczuć o wiele bardziej twórca samego siebie, świadom swych możliwości, to zaś często bywa niewygodne."

Elementarz etyczny

Brak komentarzy: