Sam sobie...

„Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się nad człowiekiem, aby podać mu dłoń, ażeby go dźwignąć za każdym razem, gdy upada, ażeby go stale podnosić i wspomagać w podejmowaniu z mocą nowej drogi. Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał „bluźnierstwem przeciwko Duchowi”, oznajmiając jednocześnie, że jest on niedopuszczalny (por. Mt. 12, 31) Dlaczego niedopuszczalny? Dlatego, że wyklucza w samym człowieku pragnienie odpuszczenia. Człowiek odpycha miłość i miłosierdzie Boga, gdyż sam uważa się za Boga. Mniema, że sam sobie potrafi wystarczyć.

Pamięć i tożsamość

Brak komentarzy: