Dialog międzyreligijny

"Chrystus jest niepowtarzalny! On nie przemawia tylko jak Mahomet, ogłaszając zasady religijnej dyscypliny, jaka ma obowiązywać wszystkich czcicieli Boga. Nie jest też Chrystus mędrcem w takim znaczeniu jak Sokrates, którego dobrowolne przyjęcie śmierci w imię prawdy zawiera w sobie pewne rysy podobieństwa do ofiary krzyżowej.
Tym bardziej nie jest Chrystus podobny do Buddy, z jego negacją wszystkiego, co stworzone. Budda ma rację, gdy nie widzi w stworzeniu możliwości zbawienia człowieka, ale nie ma racji, gdy z tego powodu odmawia wszystkiemu, co stworzone, wszelkiej wartości dla człowieka. Tego Chrystus nie czyni i tego uczynić nie może, ponieważ jest świadkiem przedwiecznym Ojca i tej miłości, jaką Ojciec ma do swego stworzenia od początku. Od początku Stwórca widzi wielorakie dobro w stworzeniu, widzi to dobro zwłaszcza w człowieku stworzonym na Jego obraz i podobieństwo -- widzi to dobro niejako poprzez swojego Wcielonego Syna. Widzi je jako zadanie dla swojego Syna i dla wszystkich rozumnych stworzeń. (...) To dobro zostanie potwierdzone zmartwychwstaniem, zmartwychwstanie jest bowiem początkiem nowego stworzenia, jest początkiem odnajdywania w Bogu wszystkiego, co stworzone, początkiem ostatecznego przeznaczenia wszystkich stworzeń, a przeznaczenie to wyraża się w tym, że Bóg będzie "wszystkim we wszystkich" (1 Kor 15, 28)."


Przekroczyć próg nadziei

Brak komentarzy: