Różne drogi na różne czasy

"Człowiek jest drogą Kościoła — te słowa z pierwszej encykliki Redemptor hominis — pozostają stale w mocy. (...) To zadanie Episkopat i Kościół w Polsce musi niejako przetłumaczyć na język konkretnych problemów i zadań, posługując się soborową wizją Kościoła-Ludu Bożego, a także rodzimą analogią "znaków czasu". Nasze polskie "znaki czasu" uległy wyraźnemu przesunięciu wraz z załamaniem się systemu marksistowskiego i totalitarnego, który warunkował świadomość i postawy ludzi w naszym kraju.

W poprzednim układzie Kościół bronił człowieka przed systemem — lepiej się wyrażając: Kościół stwarzał jakby przestrzeń, w której człowiek i naród mógł bronić swoich praw. (...)

W tej chwili w imię tej samej zasady: "Człowiek jest drogą Kościoła", stajemy wobec nowych zadań. Człowiek musi znaleźć w Kościele przestrzeń do obrony poniekąd przed samym sobą: przed złym użyciem swej wolności, przed zmarnowaniem wielkiej historycznej szansy dla narodu."

Przemówienie do Konferencji Episkopatu Polski, biskupów z zagranicy oraz do przełożonych zgromadzeń zakonnych - Warszawa, 9 czerwca 1991

Brak komentarzy: