„Wielu ludzi dziś żyje na progu frustracji wywołanych różnymi okolicznościami współczesnej egzystencji — nie tylko zresztą tu, na tej utrudzonej, doświadczonej ziemi — ale także i w klimacie komfortu i użycia, znamiennych dla krajów „postępu” technicznego. Frustracja: poczucie bezsensu życia. Czy jest wyjście z tego stanu ducha? Czy jest dla człowieka jakaś droga? Drogą jest właśnie Ten, który „umiłował do końca”. Drogą jest Eucharystia — Sakrament tej Miłości.”
Homilia w czasie Mszy św. odprawionej w kościele Wszystkich Świętych na rozpoczęcie II Krajowego Kongresu Eucharystycznego - Warszawa, 8 czerwca 1987
***
To dla tych, którym juz się znudzi ta wolność?
Homilia w czasie Mszy św. odprawionej w kościele Wszystkich Świętych na rozpoczęcie II Krajowego Kongresu Eucharystycznego - Warszawa, 8 czerwca 1987
***
To dla tych, którym juz się znudzi ta wolność?
4 komentarze:
Frustracja i bezsens życia spowodowane przytłaczającą technokracją - coraz częściej się z tym spotykam. We wszystkich kategoriach wiekowych. Kłopot w tym, że ludzie źle próbują z tego wybrnąć. Rzucają się jeszcze bardziej w gadżety, telewizje, internet...
Nie wiedzą gdzie szukać, albo wiedzą, ale chca "łatwiej", myslą, że takie "przebujanie się" przez życie, to jest to łatwiej.
Bo gadżety, telewizja, internet nie stawiają wymagań.
A wiara tak. Trzeba zmienić swoje życie... iść nieraz pod wiatr, w pocie czoła... A większość w tym momencie zaczyna myśleć - po co? Czy to ma sens? I kółko się zamyka.
A drogą jest Miłość, która wyrywa z tego zaklętego kręgu.
Laudem, dokładnie tak.
Prześlij komentarz