I to by było na tyle, jeżeli chodzi o tę dedykację :)

"Bezcenny jest, drogie siostry, ten żywy znak, jaki każda z was stanowi wśród ludzi. Tak więc bardzo ważne jest wszystko, co czynicie, ale jeszcze ważniejsze od tego, cokolwiek czynicie, jest to, że jesteście i kim jesteście!

A ogarniając wiarą, nadzieją i miłością samego Boskiego Oblubieńca, ogarniacie Go zarazem w tylu różnych ludziach, którym posługujecie: waszym powołaniem jest inaczej miłować człowieka, pełniej miłować człowieka. Miłować go tam, gdzie już miłować inni nie potrafią! Ogarniacie Chrystusa w chorych, w starcach, w kalekach, w upośledzonych, którymi nikt inny prócz was zajmować się nie potrafi, bo do tego trzeba heroicznego zaprawdę poświęcenia."

Przemówienie do zakonnic zgromadzonych na Jasnej Górze - Częstochowa, 5 czerwca 1979 r.

3 komentarze:

erunandelincë pisze...

Ty tu nie strasz "heroicznymi poświęceniami", tylko napisz za hm oryginalną panią Laudem G.: "Nie wolno tylko stać pod krzyżem, aby go kontemplować; trzeba się skupić w świetle wiary, wznieść się ponad siebie i uświadomić sobie, że krzyż jest narzędziem boskiej MIŁOŚCI". Jakbym umiała, to ostatnie słowo by było wielkie, zielone (mój ukochany kolor), skakałoby po ekranie, sypało iskierki, a może nawet tańczyło salsę. :)

Anonimowy pisze...

A to tam sobie mów co chcesz, ale jak dla mnie, świeckiej jak najbardziej JEST to heroiczne poświęcenie, zwłaszcza jeżeli chodzi to te siostry zajmujące się tymi, którymi nikt inny zająć się nie chce. Poświęcenie i siła ducha, bo trzeba być naprawdę silnym, żeby w ten sposób służyć.

erunandelincë pisze...

To gadaj tak dalej - na pewno ucieknie. :P