„Ty bowiem przeprowadzasz swój plan. Jesteś stanowczy i plany Twoje są nieodwracalne. Najdziwniejsze zaś jest to, co zawsze okazuje się na końcu: że nigdy nie jesteś przeciwko mnie. Wchodzisz w to co, ja nazywam samotnością i rozbijasz opór, który ci stawiam. Czy można powiedzieć, że się wdzierasz? Czy tylko wchodzisz drzwiami, które są i tak otwarte? Nie uczyniłeś mnie zamkniętym i nie domknąłeś mnie. Samotność wcale nie jest na dnie mojego bytu, wyrasta ona w pewnym punkcie. O wiele głębiej sięga ta szczelina przez która wchodzisz. Wchodzisz i powoli zaczynasz mnie kształtować. Kształtujesz mnie i rozwijasz wbrew temu, co sobie wyobrażam o własnym „ja” i o wszystkich ludziach – a jednak czynisz to zgodnie z tym, czym jestem. Nie sposób temu zaprzeczyć. Czyż jednak mogę się dziwić, że jesteś silniejszy ode mnie?”
Promieniowanie ojcostwa
Promieniowanie ojcostwa
8 komentarzy:
czyż mogę się dziwić, że znasz mnie bardziej niż ja sam? Czyż mogę się dziwić, że sięgasz głębiej, niż ja wiem i czuję? Że kształtujesz mnie w sposób, którego nie potrafię pojąć, wbrew mojej logice, moim wyobrażeniom, moim chęciom nawet, bo oparte są tylko na mojej wiedzy?
Ty sięgasz głębiej. Ja mówię "wszystko" i myślę "to, o czym wiem". Ty słyszysz "wszystko" i bierzesz także to, o czym nie wiem. Traktujesz mnie poważniej niż ja mógłbym kiedykolwiek traktować siebie.
Nie lekceważysz mnie, bo mnie kochasz.
Hmm, to Twoje? :)
yhyyyy... :) Czuję się niegodną imitacją konytnuatora. :)
Jak się zawsze będziesz czuła niegodną to marnie Cię widzę... :P
Spokojnie. Ja już zaakceptowałam, że nie przejdę przed śmiercią żadnych testów psychologicznych, nawet takich na prawo jazdy. :P
Nie robią psychologicznych na prawo jazdy.
u nas robią, w cenie kursu. :P
Wiedziałam, że coś przegapili, bo za szybko mi się udało zdać :P
Prześlij komentarz