A może...

... od tego trzeba było w ogóle zacząć?

Nic straconego, nadrobimy :)
Wyjaśnienie pojęć: moralność i etyka

***
„(...) mówi się o moralności. Przyjmijmy, że pojęcie to oznacza mniej więcej tyle, co życie moralne, a życie moralne, to życie po prostu ludzkie, zarówno indywidualne, jak i społeczne, ujęte w świetle norm. (...) Nauka ta [o moralności] zajmuje się istniejącymi normami moralnymi, a zatem ustala, co w danym środowisku, czy też w danej epoce historycznej uchodzi lub uchodziło za dobre lub złe. Nauka o moralności nie określa, co jest dobre, a co złe. Tym zajmuje się etyka, która do życia moralnego nie podchodzi w sposób opisowy, ale w normatywny. Określa więc normy, czyli wydaje sądy o tym, co jest dobre, a co złe, i sądy te uzasadnia, tzn. wykazuje, dlaczego tak jest. W ten sposób jasno rysuje się różnica pomiędzy opisowa nauka o moralności a etyką - nauką normatywną.”

„Moralność sama jest życiem i dziedziną życia, wiąże się z działaniem człowieka. Twórca moralności jest więc człowiek przez swoje działanie. Tworzy on ja i współtworzy m.in. przez to, że wpływa na czyny innych ludzi. Praktyka idzie tutaj przed teorią. Znamienne są w tej dziedzinie te słowa o Jezusie Chrystusie: „zaczął czynić i nauczać” – znamienne jest wysunięcie czynu przed nauką. Otóż etyka jest nauka, jest zbiorem twierdzeń, sądów. (...) a zasady formułowane i uzasadnione w etyce mają charakter ogólny i abstrakcyjny.”

Elementarz etyczny
***
Jednym słowem: mniej mówić, a więcej robić ;)

4 komentarze:

erunandelincë pisze...

wiesz co? chyba najlepszy program na wielki Post jaki dziś słyszałam. :) Z tym "jednym słowem... itd" :)

Anonimowy pisze...

Z całego posta zawierającego dwa cytaty i trochę mojej radosnej twórczości, to faktycznie miałaś sobie co wybrać :D
Ale generalnie chyba im więcej się robi (trzymając się tego, co w cytatach) tym lepiej. A im więcej się robi, tym mniej czasu na gadanie :P

erunandelincë pisze...

generalnie to nie do końca. :p znaczy nie do końca im więcej się robi tym lepiej. Im więcej się kocha tym lepiej. :) wiem wiem, monotematyczna jestem. - ale poniżej pisałaś coś o pokusie hiperdziałania. :P no to trzeba tak jedno z drugim połączyć, żeby nie zostać hm maniakiem działania. Co mi czasem, zdaje się, grozi. :P więc idę nie działać - dobranoc. :)

Anonimowy pisze...

Zaznaczyłam, że działanie, ale trzymając sie tego, co w cytatach :)
Żeby w przesadę nie popaść.
A dobranoc Ci, dobranoc :)