Przeciw podziałom II

"Podziały są na pewno przeciwne ustanowieniu Chrystusowemu. Nie można sobie wyobrazić, że ten Kościół, który Chrystus założył, opierając go na Apostołach i Piotrze, nie jest jeden. Można natomiast rozumieć, że w ciągu wieków, w związku z rozwojem sytuacji politycznej i kulturalnej, różni ludzie i środowiska zaczynają to przesłanie, jakie pochodzi od Chrystusa, rozumieć na różne sposoby. Te sposoby rozumienia oraz praktykowania wiary w Chrystusa mogą być w pewnych wypadkach także komplementarne, nie muszą się wzajemnie wyłączać. Potrzeba dobrej woli, aby stwierdzić, o ile zrozumienie i praktyki odmienne zawierają się w sobie wzajemnie. Trzeba także ustalić, w którym miejscu zaczyna się granica rzeczywistego podziału w wierze, poza którą podważona zostaje wiara. Wydaje się, że granica ta pomiędzy Kościołem katolickim a prawosławnym nie sięga głęboko. Natomiast w stosunku do Kościołów i wspólnot, które wyszły z Reformacji, sięga ona daleko głębiej, gdyż dokonało się tutaj naruszenie pewnych podstawowych elementów Chrystusowego ustanowienia. Równocześnie można też zauważyć, że trudności natury psychologicznej i historycznej bywają czasem większe ze strony Kościołów prawosławnych aniżeli ze strony niektórych wspólnot poreformacyjnych. Dlatego tak ważne są kontakty osobiste."

Przekroczyć próg nadziei

Brak komentarzy: